Halina Rybak-Gredka

Przeskocz nawigację.

(14-10-2010, 11:06) Atacama

"...wszystkie kamienie świata są za małe i nie usłyszą żadnych usprawiedliwień, jeśli..." Jerzy Suchanek

Powiew tlenu znad pustyni Atacama. Gracias, Chile! 69 dni dramatycznych okoliczności w San Jose 625 m pod ziemią. Na powierzchni dwuprocentowa szansa. W dole Człowiek. Niewyobrażalna próba. Czas walki, wiara, dyscyplina, determinacja, odwaga. Może tam oswaja się smoki, gdzie ekstremalne lęki...

Wydrążony tunel. Zasypana kopalnia staje się górą złóż nadziei. Mężczyźni wychodzą ze skały. Rozbłysły oczy i euforia świata. Jaśnieje kapsuła "Feniks". Wzruszeni ludzie wpatrują się w swoje telewizory. Nie chcą ukrywać emocji. Szklana struktura przekracza próg wołania. Dumne, szczęśliwe, ludzkie, zjednoczone Chile płacze, śpiewa, wiwatuje, świętuje...

Czy mieli telefon do nieba? Mówią, że już od pierwszego momentu wiedzieli, że nie są sami. I Florencjo i Luis – ten trzydziesty trzeci. Oby i inne spektakle, także mniejszej próby, miały podobne, szczęśliwe zakończenia. Wiem, wiem, im nie trzeba już dzisiaj mówić, ile warta jest każda chwila. I że ważne jest nie tylko przeżyć, ale...i budować życie...


[powrót]

Komentarze:

15-10-2010, 19:47 wlodek (wlodzimierz-wjcik@neostrada.pl)

Zapis Halinki jest prawdziwą poezją. Jest tu lotność, niezwykła muzykalność frazy... Wrażliwość.
Dodaj komentarz:




ilość odwiedzin:  3434806