Awaria na mojej stronie trochę trwała. Ostatecznie „pochłonęła” jedną, ostatnią notkę, której już nie da się odtworzyć (pozostało tylko zdjęcie i dwa komentarze). Piszę bezpośrednio w administracji tego bloga, więc w żaden sposób nie archiwizuję swoich zapisów – jest tylko wersja internetowa. To chyba znak, że trzeba w jakiś sposób zabezpieczyć myśli spisane. Zawodny Internet? Coś trzeba podrukować!
No, ale ważne, że ogólnie wszystko wraca do normy. A w przyszłości z tego nawet "urodzą się" na stronce jakieś zmiany np. graficzne:)
O czym tu pisać jak minął taki szmat czasu? I tyle wrażeń, emocji i spraw...
Najważniejsze są wyniki wyborów 2007. Satysfakcjonują niezmiernie. Gratulacje i dla wyborców i dla zwycięzców!
21 października był w ogóle dla mnie niezapomnianym dniem. Bo jeszcze całkiem ciepły bagaż przytulnością wrażeń po kolejnym Saloniku Literackim SDB z gościem w osobie profesora Włodzimierza Wójcika i poprzez niego poezją ks. Jana Twardowskiego. Bo zaraz potem wspólna trasa, spacery po drogich sercu pana profesora zakamarkach naszej małej ojczyzny.
Towarzystwo profesora i mojego przyjaciela – poety Jacka Golonki w tych szczególnych miejscach, w nastroju refleksji i zadumy. Z całym ładunkiem najpiękniejszych uczuć, delikatnych wspomnień. Bezcenne informacje z pierwszej ręki o ważnych teraz także dla mnie zakątkach. Bezcenne dziedzictwo i skarby. Otulanie przyrody. Wyjątkowe dary. I to jakże intymne postrzeganie bukowego sanktuarium! Dotąd mijanego tak, jak jednego z wielu pomników przyrody. Teraz spowitego historią oraz czułymi sercami. Dzieci, ludzi i losów splecionych warkoczem czasu oraz przeznaczenia.
Na stole pachnące jabłka, malinówki z hacjendy profesora. Dedykowane książki. Taśmy. Zdjęcia i materiał nagraniowy. Wrażenia przelewają się, dojrzewają kolorem. Mocą myśli. Blisko człowiek. Świątynia żywa. Duch mądrości wyrosły z daru jasnego widzenia świata, życia zwyczajnego, bólu i bliskości Boga. Potęga korzeni!
Carpe Diem. Myśli wciąż rozbiegane a serce gorące. Carpe Diem, a jednak majaczą kształty jutra. I ta dziecinna nadzieja. I radość oczekiwania. Z pochwałą życia. Urokiem wyobraźni. Przestrzeni bliskiej, drogiej. Dobrze! Jak dobrze jest kochać życie...
A co naprawdę przyniesie jutrzejszy dzień?
Pozdrawiam najserdeczniej:)
Komentarze:
Ludzie jak w tym kraju ma byc dobrze jak wy w kolko wybieracie miedzy tyfusem, a cholera. Zblizaja sie wybory a wy ciagle glosujecie na sondaze, a nie tak jak wam serce podpowiada. Sondaze sa oszukane, to zwykla socjotechnika. Zrozumcie, ze trzeba w koncu wywalic komuchow POPIS z sejmu i wtedy tu bedzie normalnie. Oni nie sluza naszemu krajowi - jedni podnozki Brukseli, drudzy podnozki USA. Im chodzi tylko i wylacznie o wladze. Zycie w splendorze i luksusach przez kolejne 4 lata na koszt podatnikow.
Zrozumcie, ze PIS nie daje wam 500+ z troski o was, czy o wasze dzieci. To jest zwykle kupowanie glosow i to jeszcze waszymi pieniedzmi. Tak placicie za to w podniesionych kolejnych podatkach i daninach. Zrozumcie ze dobrobyt buduje sie obnizajac podatki, a nie rozdajac pieniadze.
Ja chce zyc godnie ze swojej pensji, a nie dostawac jekies ochlapy od panstwa. Jest jedna partia ktora chce obnizac podatki, nie dawac, ale i tez nie zabierac, ale ja wam nie bede mowil na kogo glosowac. Powiem wam, na kogo nie glosowac - trzeba pogonic POPIS! I trzeba ruszyc sie z domu i isc na wybory. Nie patrzcie na sondaze. Namowcie cala rodzine i idzcie glosowac przeciwko POPIS. Te szkodniki niszcza Polske od ponad 2o lat pod roznymi nazwami. Biedy nie da sie zniesc ustawa tak jak to Kaczynski planuje poprzez podniesienie placy minimalnej. Niezbyt inteligentni juz sie ciesza, ze beda wiecej zarabiac, ale przeciez nie pomysla, ze na przyklad szef piekarni bedzie musial podniesc pensje piekarzom i chleb bedzie kosztowal 8PLN. I tak samo w kazdej innej branzy. Dlaczego nie mozna podniesc skandalicznie niskiej kwoty wolnej od podatku, a wydaje sie miliardy na 500+ ? Dlaczego ta banda z Wiejskiej ma kwote wolna od podatku w wysokosci 30tys. a my 10 razy mniej? To nie jest ani dobre prawo, ani sprawiedliwosc. Kopiujcie ten komentarz i wklejajcie na swoim facebook-u, twitterze i gdzie tylko sie da.
Parafraza: A co naprawdę przyniesie jutrzejszy dzień oprócz liści...
Najważniejsze są wyniki wyborów 2007. Satysfakcjonują niezmiernie. Gratulacje i dla wyborców i dla zwycięzców! - podobają mi się najbardziej te słowa. Oczywiście popieram:):):)
Pozdrawiam
Jestem wzruszony i poruszony. Witaj w "bukowym sanktuarium". To prawdziwe sanktuarium serca...
To prawda przrzyjaciól poznajemy sami
pozdrawiam moich
Święto Edukacji Narodowej było udane! W tym roku po części nasza klasa przygotowywała apel...
Myśleliśmy,że się nie uda, bo było ciężko, ale o dziwo było super! Nie spodziewaliśmy się,że będzie tak fajnie, ale życie jest pełne niespodzianek...
I ta atmosfera - przez chwilę poczuliśmy się jak w domu.