Dwutygodniowa przerwa od codziennych obowiązków jest idealnym okresem dla wewnętrznego oczyszczenia – mówią psycholodzy. Tylko my i uroki świata:)
Ale to już było. Ciao Italia. Teraz wspomnienia i magia wyobraźni.
A było bogato w różnorodność, fantastycznie, po prostu pięknie.
Sycylia to tym razem: urocza Taormina, gorąca Katania, antyczne Syrakuzy, wyjątkowa,siarczno - czarna, powracająca łezką wyspa Vulcano, emocjonująca wyprawa na Etnę, malowniczy przełom rzeki Alkantara. Morza Tyrreńskie, Śródziemne, Jońskie, Cieśnina Mesyńska. I potem znowu spieczona słońcem Calabria.
Południowe Włochy: Pompeje z ruinami starożytnego miasta zasypanego podczas wybuchu wulkanu w 79 r n.e, Wezuwiusz i wędrówka wokół krateru, kontrowersyjny Neapol, Capri i pobyt połączony ze zwiedzaniem przepięknej wyspy, morskich niezwykłości oraz Vico Eqense i „perła południa” Sorrento. Tak, tak - "wróć do Sorrento"...
I dalej Italia: Rosolino de Mare nad Adriatykiem, Padwa z Bazyliką św. Antoniego, Loreto z Bazyliką i Domkiem Matki Bożej, San Giovanni Rotundo naznaczone przez św. Ojca Pio. I oczywiście wszystkie drogi prowadzą do Rzymu...
Watykan z Bazylikami św. Pawła, św. Piotra, św. Jana na Lateranie, 28 świętymi schodami, grobem Ojca św. I tym widzialnym - niewidzialnym, ponad wszystkim, pełnym uśmiechu, kolorowym wizerunkiem oblicza świętości...
Powroty po dłuższej wędrówce niezwykłym szlakiem bywają realnie trudne. Wolno przymierzam się do wykonania galerii zdjęć.
A na szczegółową relację z tej podróży chyba nie będzie już czasu:)
Komentarze:
z odpowiedzią przychodzi pani Wojownik Światła:
Każdy wojownik światła bał się kiedyś podjąć walkę.
Każdy wojownik światła zdradził i skłamał w przeszłości.
Każdy wojownik światła utracił choć raz wiarę w przyszłość.
Każdy wojownik światła cierpiał z powodu spraw, które nie były tego warte.
Każdy wojownik światła wątpił w to, że jest wojownikiem światła.
Każdy wojownik światła zaniedbywał swoje duchowe zobowiązania.
Każdy wojownik światła mówił "tak", kiedy chciał powiedzieć "nie".
Każdy wojownik światła zranił kogoś, kogo kochał.
I dlatego jest wojownikiem światła.
Bowiem doświadczył tego wszystkiego i nie utracił nadziei, że stanie się lepszym człowiekiem.
Impuls do ponownej lektury?:) Dobrze jest sobie przypominać o tych niezbędnych rzeczach, co chronią...przed złymi myślami...złymi słowami...a także przed wrogami i złymi uczynkami.
A przy okazji znowu te przepiękne myśli: „Ludzie zawsze przybywają punktualnie tam, gdzie są oczekiwani...Moc, którą posiadamy nic nie znaczy, jeśli nie dzielimy się nią z innymi...A sekret mojego miecza, jak sekret każdej zdobyczy, której człowiek pożąda w tym życiu, sprowadza się do najprostszego pod słońcem pytania: co z nim uczynić?...”
Dzięki:)
~~~to trzeba uważać.... bo anioły i demony są wśród nas.... a droga naszego życia jest często usłana różami.... ale.... od czego ma się przyjaciół ;-)
mam nadzieję że pamięta pani co każdy pielgrzym idący śladami św. Jakuba ma przy sobie... oczywiście oprócz wiary...
pozdrawiam
O tak! ”Cały” Paulo Coelho na najwyższej półce...
A Camino de Santiago na nas czeka.
Póki, co spotkania z niezwykłościami, aniołami i demonami na "drodze zwykłych ludzi":)
Tu też doznaje się olśnień i przemian...
zapomniałem coś dodać: mianowicie polecam książke Pielgrzym Paula Coelo.... i wybrać się szlakiem św. Jakuba (jeśli pani nie była).... to moje marzenie... kiedyś się wybiorę.... a książka... super... polecam
ale brakło w tej wędrówce kilku pieknych miejsc....
gdzieś niedaleko sabaudii jest miejsce śmierci św. Tomasza z Akwinu Fossanuova.... A na lateranie bazylica Gerusalem z relikwiami krzyża.... też kocham te miejsca..... Żyć nie umierać? nie... dlaczego? Każde miejsce jest dobre na śmierć, byle tylko mieć życie jak się patrzy.... i trzeba z tego życia korzystać....
ładne zdjęcia
Galeria "Wędrówka 2007" skończona:)
Ciekawe kto to na drugim zdjęciu???
Trochę więcej?:)Reszta po niedzieli. Jest oczywiście Pioter:)
Duża galeria A tak serio no to nawet fajny wyjazd:)